Dlaczego ludzie mają problemy w komunikacji między sobą? Bo mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus? Bo jedni mają wyższe wykształcenie, a inni podstawowe? Bo jedni są nastawieni na pracę, a inni na rodzinę?
Ostatnio dokonałam odkrycia. Chodzi o dominację jednej z naszych półkul mózgowych.
Różne nasze części mózgu są odpowiedzialne za przetwarzanie różnych informacji.Mamy dwie półkule w mózgu: lewą i prawą. Badania dowodzą, że każda z naszych półkul odpowiada za inne rzeczy. Żeby łatwiej było zrozumieć jak to działa, przygotowałam ręcznie dla was grafikę.

Jakie to ma przełożenie na naszą komunikację?
Brałam udział ostatnio w ciekawym ćwiczeniu. Osoba z sali (prawopółkulowiec) miała stanąć przed nami, skupić się i w ciągu 40 sekund wyjaśnić nam co to jest smok wawelski. Brzmiało to tak: Jest to zielony potwór, z wielkimi zębiskami, śmierdzi mu z paszczy. Mieszka w jamie. Ale warto zrobić sobie z nim zdjęcie, bo jest to unikatowe stworzenie. Nigdzie indziej takiego smoka nie znajdziecie. I tak przez 40 sekund. Takie samo zadanie miał lewopółkulowiec (nie słyszał wcześniej wypowiedzi poprzedniej osoby). Stanął przed nami, zaczerpnął powietrza i powiedział:
Jest to coś czego nie ma. I... skończył mówić.
Ja już wcześniej wiedziałam, że nasze półkule w mózgu odpowiadają za coś innego. Ale na tym przykładzie uświadomiłam sobie, jaki to ma ogromny wpływ na spostrzeganie świata, na sposób rozwiązywania zadań!
I życie stało się prostsze :-). Jeżeli np. żona, która jest prawopółkulowcem opowiada mężowi, który jest lewopółkulowcem o swoich kwiatkach na balkonie, zachwyca się ich delikatnością i kolorem, a mąż odpowie: no, tak, ładne, to znaczy, że dużo powiedział w temacie i żona nie musi czuć się urażona jego brakiem zainteresowania. :-)
Jeszcze dodatkowe ciekawostki:
W tym ćwiczeniu był wprowadzony element stresu, ponieważ podczas stresu przejmuje nad nami kontrolę dominująca półkula.
Poziom współdziałania obu półkul może być wyrównany. U mnie po zrobieniu testu okazało się, że nie mam dominującej półkuli. Teoretycznie powinnam dogadać się z każdym. Uff. Ulżyło mi.
Można też nauczyć się mocniej wykorzystywać słabszą półkulę. Na przykład wykładowca na uniwersytecie wykorzystuje swoją lewą półkulę na konferencjach i przy pisaniu artykułów. Ale musi pobudzić swoją prawą półkulę, żeby zajęcia, które prowadzi dla studentów zainteresowały słuchaczy. Bo jeżeli podczas wykładu wykorzysta jedynie swoją lewą półkulę, to studenci zasną.