Nadchodzi powoli, krok, za krokiem. Pewnego dnia budzisz się, a wokół Ciebie Ona.
Znam ją dobrze.
Pewnego dnia stanęła nade mną pokazując swoją moc. Spojrzała swoim czarnym, pustym i smętnym wzrokiem. Przygniotła do ziemi i zarzuciła na mnie gęsto tkany, ciemny płaszcz. Bez słowa. Bo w jej świecie mało się mówi.
Jak człowiek się czuje, gdy ONA nadchodzi?
Świat dookoła staje się szary, zamazany. Poruszanie się po świecie wywołuje lęk, poczucie bezradności. Masz wrażenie, że życie ciebie przerasta, że jesteś bardzo samotny.
Gotujesz obiad i nagle ciekną Ci łzy, czasami leją się strumieniem. Nic smutnego się nie wydarzyło, nikt nie powiedział złego słowa. Ale człowieka rozsadza wręcz czarna rozpacz, która musi się wylać na zewnątrz. Ten płacz w jakiś sposób pomaga.
Przychodzi dziecko ze szkoły i obwieszcza, że zgubiło czapkę i rękawiczkę. Co robisz? Siadasz na podłodze, w tym miejscu, w którym stoisz, obejmujesz nogi rękoma i zaczynasz spazmatycznie płakać. Nad niezaradnością swojego dziecka? Nie, nad swoim losem, który dorzucił Ci kolejną sprawę do załatwienia.
Idziesz do bankomatu po pieniądze, wpisujesz PIN, wstukujesz kod, odbierasz kartę i odchodzisz. A pieniądze? O nich przypominasz sobie w aptece, w której trzeba zapłacić.
Działasz jak automat. Poruszasz się jak w gęstym powietrzu. Ciężko Ci chodzić. Ciężko zebrać myśli. Nic Ciebie nie cieszy. Gdy rano dzwoni budzik, nie masz siły wstać, żeby stanąć twarzą w twarz z życiem.
- Co ty Olga wygadujesz? - mówi mój kolega Mietek - idź na dwór i pobiegaj. Przejdzie Ci. Masz humory i tyle. Może okres Ci się zbliża? Wiesz, kobiety tak mają.
Niestety Mieciu nie ma racji. Nie dopadło mnie przygnębienie. Nie byłam smutna, bo cos się wydarzyło w życiu. Nie działały hormony.
Zadziałała ONA. Na imię jej Depresja.
Depresja, to stan pogorszenia nastroju, zmniejszenia energii, aktywności i zaintersowań, który trwa co najmniej dwa tygodnie. Tak mówi definicja. Ludzie z depresją często zostają w ciągu dnia w łóżku, twarzą do ściany. Ja w taki stanie się nie znalazłam, ponieważ mam dzieci. Wiedziałam, że muszę być dzielna, że muszę wstać. Ta myśl chroniła mnie przed całkowitych zatopieniem się w JEJ świecie - w świecie depresji.
Robin Williams powiedział kiedyś, że nie boi się być nieszczęśliwy. Ja też nie. Ale nie chcę zaprzyjaźniać sie z depresją. Depresja jest niebezpieczna i destrukcyjna. Pojawiają się myśli samobójcze. Ludzie rzucają się z okna, wieszają. Robin Williams niestety ostatecznie też tak skończył.
Justyna Kowalczyk przyznała się w jednym z wywiadów, że na różne sposoby próbuje znaleźć radość, z tego, że jest. Życzę jej, żeby odnalazła to, czego szuka.
Danuta Stenka opowiedziała publicznie o swojej depresji, która ją dopadła, ponieważ była przepracowana.
W dzisiejszych czasach, gdy modne jest być supermanam i supermanką, mówienie o ludzkich słabościach jest nie na miejscu. Mamy być silni, piękni i mocni. Kto nie spełnia tych kryteriów - odpada z tego świata. 23 lutego, to Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Według WHO, depresja jest czwartym, najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie. A tak mało się o niej mówi.
Jak pomóc takiej osobie?
W książce "Uczę się ciebie człowieku" profesor Borys napisał, że trzeba naprawić wycieraczki. Jedziesz samochodem na spotkanie. Jest ciemno, jest zamieć. Skupiasz się, na tym, co widać za oknem i masz świadomość, że jesteś spóźniony na spotkanie. Dlatego jedziesz w ciągłym napięciu. Wycieraczki chodzą na najwyższych obrotach. Ale w pewnym momencie: bach! Przestają działać. Co trzeba zrobić? Naprawić wycieraczki, czyli pójść do psychiatry po leki - po antydepresanty. To antydepresanty są wycieraczkami, które pomagają Ci spojrzeć na świat i rozgarniają na boki śnieg. Którą drogą pojedziesz, będzie potem zależało od Ciebie.
Najgorzej, że depresja dotyka również dzieci. Coraz więcej dzieci i w coraz młodszym wieku.
W Internecie znalazłam film o depresji i o tym jak działa.
Ten tekst napisałam, ponieważ depresja jest chorobą. Jak każdą chorobę należy ją leczyć. A wielu ludzi boi się pójść do psychiatry, bo nie chce mieć łatki: choroba psychiczna. Dodam, że depresja jest chorobą uleczalną. Jednak, gdy raz kogoś dopadła, to jest duże prawdopodobieństwo, że dopadnie jeszcze raz. A kobiety są bardziej narażone na tę przypadłość niż mężczyźni.
To na tyle dzisiaj. Odkryłam się przed Tobą, ale wierzę, że może to przynieść wiele dobrego dla innych. Życzę Ci radosnych chwil i dużo uśmiechu. Dobrze, że jesteś :-).